niedziela, 18 sierpnia 2013

T.O.P - Lilia




Wczesny wieczór . Spacerowałaś po nowym osiedlu na którym mieszkałaś od kilku dni . Chciałaś wiedzieć gdzie co jest i zobaczyć nowo otwartą kwiaciarnie , którą chwalą twoje przyjaciółki . Po 20 minutowym spacerze , byłaś na miejscu . Jak się spodziewałaś , była spora kolejka , lecz bardziej zdziwiło Cię to , że były tam same dziewczyny . Rozglądałaś się , podziwiając różne odmiany kwiatów i zastanawiając się , które wybrać . Wreszcie wzięłaś lilię . Po długim czasie , gdy kolejka minęła , mogłaś poprosić o to co chciałaś kupić .          
- Poproszę 2 lilie .                                                                                              
- Dla Ciebie zawsze . – Powiedział ciemnowłosy chłopak puszczając Ci oczko .
Lekko Cię to wyprowadziło z równowagi , ponieważ nie lubiłaś takich typków . Wracając do domu myślałaś nad tym co się wydarzyło i już wiedziałaś czemu wszystkie dziewczyny ze szkoły  tak go chwaliły .                                                 Następnego dnia rano zauważyłaś , że kwiatki kupione wczoraj zwiędły . Postanowiłaś iść po poradę , co zrobić by się trzymały . Sięgnęłaś po swoją torebkę , po czym wyszłaś z mieszkania . W trakcie spaceru do kwiaciarni rozmyślałaś , czy ten chłopak dziś też do Ciebie powie jakiś tani tekst . Gdy byłaś już na miejscu , znów ujrzałaś strasznie długą kolejkę , a w niej dziewczyny z Twojej szkoły . Weszłaś do szklanego pomieszczenia i stanęłaś na końcu . Zauważyłaś , że do sklepu właśnie weszła koleżanka , która za tobą nie przepadała . Ustawiła się za twoją osobą , zmierzając Cię wzrokiem od stóp do głów .
   – On jest mój . – Szepnęła Ci do ucha , po czym popchnęła na wystawę kwiatową .
Upadłaś na schody zrobione z kafelków , a na nich doniczki z wodą . Oczywiście gdy Cię pchnęła upadłaś na nie , oblewając się i tłucząc je . W tym momencie wszystkie wzroki z kolejki padły na Ciebie . Zdenerwowana i zawstydzona  podniosłaś się zbierając potłuczone rzeczy . Kwiaciarz , którego miałaś już okazję poznać podbiegł do Ciebie .                                                          
– Gwenchana ? – Zapytał chłopak .                                                                                 
– Mm … Ne – Odpowiedziałaś zaczynając zbierać z podłogi potłuczone rzeczy . Gdy już skończyliście przeprosiłaś go za zamieszanie i odwracając się wyszłaś ze sklepu .
- Chwila ! – Usłyszałaś za sobą krzyki męskiego głosu . Zdezorientowana odwróciłaś się do tyłu . Ujrzałaś tego samego chłopaka , którego przed chwilą przepraszałaś . – Krwawisz . – Dodał , a w jego oczach było widać zmartwienie .
- To nic , w domu to opatrzę . – Powiedziałaś , posyłając lekki uśmiech ciemnowłosemu .
- To na wszelki wypadek Cię odprowadzę .
- Ale to około 30 minut drogi . – Chłopak słysząc to złapał Cię w nadgarstku i pociągnął za sobą .
Znów weszliście do kwiaciarni , tym razem on trzymał Cię tak jakby za rękę , więc wszystkie dziewczyny które stały w kolejce były zazdrosne i posyłały Ci zabójcze wzroki . Zaprowadził Cię na zaplecze i posadził na obrotowym krześle mówiąc że za chwilkę przyjdzie . Po kilku minutach usłyszałaś jego głos , który kazał wszystkim klientom wyjść , ponieważ ma ważną sprawę . Mimowolnie uśmiechnęłaś się pod nosem , bo ktoś się o ciebie troszczył . Dawno nie było takiego człowieka w Twoim życiu , lecz później uświadomiłaś sobie że chłopak zrobił to z grzeczności , a nie z tego że chciałby się zaprzyjaźnić . Po chwili ciemnooki był już przy Tobie z bandażem , gazikiem i wodą utlenioną . Zmieniłaś pozycję siedzenia tak aby nadstawić mu prawe ramię .
- Jak masz na imię ? – Spytał , gdy nalewał wodę utlenioną na twoją ranę .
- ______ - Odpowiedziałaś , gdy poczułaś szczypanie w swej ręce . – A Ty ? – Dodałaś , po czym wciągnęłaś powietrze zza zębów .
- T.O.P – Powiedział , przyklejając plaster i zawijając rękę w bandaż . Trochę się zdziwiłaś , bo to przecież nie jest żadne imię tylko jakiś odzieżowy pseudonim .
- Komawo i Mianhe .
- Nie ma za co , a zamiast przepraszać zaprosiła byś mnie na kawę . – Ty na to odpowiedziałaś wielkim uśmiechem i śmiało kiwnęłaś głową .
Gdy byliście na miejscu zajęliście miejsce w koncie . Usiadłaś przy szybie , a T.O.P naprzeciw Ciebie . Podeszła do was kelnerka , która o mało co nie dostała zawału gdy zobaczyła twojego nowo poznanego kolegę . Byłaś trochę zmieszana , bo nie wiedziałaś o co jej chodzi . Dziewczyna gdy przyjęła od was zamówienie , poprosiła od razu chłopaka o autograf .
*On jest sławny ?* - Pomyślałaś i w tym samym czasie przypominałaś sobie wszystkie sławne osoby oraz zespoły . *T.O.P – BIG BANG* - Na tą myśl walnęłaś z całej siły pięścią w stół . Ciemnowłosy tak się wystraszył , że o mało nie spadł z krzesła , a kelnerka razem z nim . Po tym wszystkim pokazałaś wskazującym palcem na chłopaka .
- T-ty … T-ty jesteś … T.O.P – Powiedziałaś do niego jąkając się .
- Tak się nazywam . – Potwierdził śmiejąc się pod nosem .
- N- nie … Ten T.O.P z Big Bang ! – Te ostatnie słowa wykrzyczałaś na całą restauracje .
 W tym samym momencie wszystkie nastolatki zebrały się przy waszym stole . Chłopak w jednej chwili złapał Cię za rękę wybiegając z lokalu i zostawiając w tyle swoje fanki . Zatrzymaliście się przy jakimś śmietniku .    
- Mogłabyś stwierdzić to trochę ciszej – Pomimo tego że się uśmiechał , zauważyłaś , że był lekko zdenerwowany.
- Mianhe , ale jeśli jesteś znany to czemu pracujesz w kwiaciarni ? – Nie mogłaś się oprzeć , by nie zapytać .
- Widzisz , ta kwiaciarnia jest dla mojej kuzynki . Ostatnio się źle poczuła i muszę ją zastąpić jeszcze półtora miesiąca . – Całe popołudnie spędziliście koło jakiegoś zielonego śmietnika wdychając jakiś smród .
Minął miesiąc , a ty wciąż spotkałaś się z T.O.P ‘em . Uznawałaś go za przyjaciela , lecz wciąż widziałaś w nim atrakcyjnego mężczyznę . Zdarzyło się nie raz , że mówił do Ciebie jakieś słówka na podryw , ale Ty robiłaś sobie z tego żarty . Kiedyś , gdy byliście na imprezie lekko podpici , zdarzyło się , że Cię objął po  czym się pocałowaliście . Niestety on tego nie pamięta , a od tego czasu zaczęło coś Ci się w nim podobać . Często się zdarzało , że na wasze spotkania przynosił Ci Twoje ulubione kwiaty , czyli lilie .  Czasem nawet tak na Ciebie mówił . Od kilku dni zaczęłaś nad tym częściej i intensywniej myśleć . O tych zdarzeniach i o nim . Chyba się zauroczyłaś . Nie chciałaś , lecz nie mogłaś sobie wybić go z głowy . Nie patrzyłaś już na niego jak na przyjaciela , lecz mężczyznę . Umówiłaś się z nim , byś przyszła po niego pod kwiaciarnie o 17:00 . Poprosił Cię , abyś się ładnie ubrała , co było dla Ciebie dziwne . Ubrałaś się w czarną sukienkę ze srebrnymi wstawkami i do tego jakieś buty na wysokim obcasie . Równo z czasem byłaś pod sklepikiem swojego przyjaciela , który był ... zamknięty ? Nie wiedziałaś po co się tutaj z Tobą umówił jeśli go tu nie było . Ujrzałaś na drzwiach różowawą lilię . Podeszłaś by ją  zerwać , a gdy już to zrobiłaś zauważyłaś przy niej karteczkę , która kazała iść Ci w miejsce przy którym razem z TOP ‘em często siedzieliście . Pomyślałaś o śmietniku  , więc nie tracąc czasu od razu tam poszłaś .  Znów znalazłaś lilię , przy której było napisane by iść do miejsca gdzie ostatnio przyjechaliście rowerami . Była to rzeka Han . Po dziesięciu minutach byłaś na miejscu . Koło waszej ławeczki znów leżał kwiat i liścik by usiąść na ławce i spojrzeć przed siebie . Tak więc zrobiłaś .  Spojrzałaś  w górę i ujrzałaś apartament TOP ‘a . Bez namysłu poszłaś tam , a po kilkudziesięciu minutach byłaś pod jego drzwiami . Zadzwoniłaś dzwonkiem , nikt nie otwierał . Przypomniałaś sobie , że posiadasz dodatkowe klucze .  Otworzyłaś zamek i pchnęłaś drzwi .  Ujrzałaś przyczepione do ścian lilie , więc postanowiłaś za nimi podążać . Trafiłaś na taras i zobaczyłaś chłopaka , który siedział przy pięknie nakrytym stole . Z zaskoczenia otworzyłaś buzie .
- Ślicznie wyglądasz – Powiedział , gdy Cię ujrzał .
Podziękowałaś mu po czym zasiedliście do stołu . ‘ Przyjaciel ‘ nalał wina do kieliszków . Na początku byliście trochę skrępowani , lecz po kilku następnych lampkach rozmowa się rozkręciła .
- Czemu akurat lilie ? – Zapytałaś kończąc niezręczną ciszę .
-  Ponieważ to pierwszy kwiat jaki u mnie kupiłaś . Jesteś wyjątkowa , bo jako jedyna je kupiłaś , gdy innym sprzedawałem tylko różę .
Resztę wieczoru spędziliście przy miłej rozmowie i wpadającej w ucho muzyce . W pewnym momencie poprosił Cię , abyś z nim zatańczyła . Nie byłaś w tym  najlepsza , ale nie chciałaś zrobić mu przykrości więc się zgodziłaś . Nie raz zdarzyło się , że go nadepnęłaś . Gdy muzyka ucichła , a taniec się skończył podeszłaś do barierki , aby się o nią oprzeć i spojrzeć na panoramę miasta . Poczułaś , że TOP przytula Cię od tyłu .
- Wiedziałem , że będziesz tą jedyną . – Szepnął Ci do ucha .  Słysząc te słowa od razu się uśmiechnęłaś i odwróciłaś się do niego , tak aby spojrzeć mu w brązowe oczy . Zauważyłaś , że się speszył więc lekko przybliżyłaś twarz do niego , żeby spojrzeć jak na to zareaguje . On w tym momencie zrobił to samo co Ty i złożył na twych ustach słodki pocałunek  . Po chwili mu uciekłaś i pomazałaś jego nos bitą śmietaną . Tak zaczęła się dziecinna zabawa w kotka i myszkę . Gdy było blisko północy , zmęczeni padliście na kanapę . Oboje nie wiedzieliście o czym rozmawiać , więc siedzieliście w ciszy . Poczułaś że ciemnooki na Ciebie patrzy i powoli się zbliża . Byliście już bardzo blisko , ale zrobiłaś mu psikusa lekko przesuwając się na kanapie . Powtarzałaś tą czynność , lecz nie wiedzieć czemu zaczęłaś się wolno kłaść , a TOP na tobie . Znów był blisko twej twarzy , praktycznie na Tobie leżał . Aby nie spaść na Ciebie , dotknął twojego brzucha i znów się pocałowaliście , ale teraz bardziej namiętnie pozwalając na siłowanie się językami . 
___________________________________________________________
Scenariusz z mojego 2 bloga , ktorego usuwam 
~Rin

3 komentarze:

  1. Hehe;)
    Booombowee ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Awww... Pomysł z tymi karteczkami i liliami był taki słodki, a przy tym romantyczny. I do tego wszystkiego dochodzi T.O.P <3 Dobrze opisane, gdzie mogłam sobie to doskonale wyobrazić. Kolacja na tarasie, taniec, a na końcu pocałunek. Ach, no i się rozmarzyłam. *-*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nw czemu, ale kisnę po przeczytaniu tego scenariusza xD
    Tak czy siak fajny ~

    OdpowiedzUsuń