czwartek, 11 lipca 2013

Sehun - Dekoratorka ; D





                                                             Scenariusz dla Jea Rin Kim ♥


Czekałaś na przystanku autobusowym , ponieważ spieszyłaś się do pracy. Po 5 minutach autobus przyjechał , weszłaś do środka i stanęłaś trzymając się poręczy koło okna . Pojazd właśnie ruszył , gdy Tobie przypomniało się , że zostawiłaś na ławce swoje notatki. Szybko podbiegłaś do kierowcy prosząc ,aby Cie wypuścił bo to dla ciebie ważne . Zgodził się , otworzył drzwi a następnie odjechał. Szłaś w kierunku swoich papierów , ale ich tam już nie było. *I co ja teraz zrobię * Nie miałaś innego wyjścia jak pójść na pieszo i wytłumaczyć całą sytuacje z dokumentami . Biegłaś tak szybko , że brakowało Ci tchu. Nareszcie doszłaś na miejsce . Tam czekał już na Ciebie twój szef który był bardzo rozgniewany , że kolejny raz się spóźniłaś . Tłumaczyłaś się na marne . Tego dnia myślałaś , że to będzie twój najgorszy dzień w życiu . Zostałaś zwolniona. Załamana kierowałaś się do wyjścia , lecz w kogoś rękach ujrzałaś swoje notatki . Podbiegłaś i już je trzymałaś , gdy jakiś głos zapytał.

-Co ty robisz ?

-Przepraszam , skąd to masz? . -Spojrzałaś na twarz chłopaka .

-To chyba nie Twoja sprawa .

-Ale to jest moje !

-Naprawdę , a co się w nich znajduje .

-Lista pracowników , notatki budowy i różne takie.

Chłopak otworzył teczkę -Wygląda na to , że zostawiłaś to na przystanku . - Mężczyzna oddał Ci papiery.

Byłaś tak szczęśliwa , że nie mogłaś się opanować i przytuliłaś znalazce . Nie zwracając uwagi na nic pobiegłaś spowrotem do swojego szefa. Znowu zostałaś zatrudniona i obiecałaś , że już się nie spóźnisz. Zadowolona postanowiłaś iść na lody. Na miejscu spotkałaś chłopaka którego niedawno przytulałaś. Dosiadłaś się do niego.

-hmm..Przepraszam , że Cię przytuliłam , ogółem nie zdarza mi się to . - i usiadłaś przy innym stoliku.

-Nic się nie stało - powiedział cicho uśmiechając się .

Zajęłaś się swoim deserem . Po skończonym posiłku wróciłaś do domu. Przyszły do Ciebie trzy Twoje najlepsze przyjaciółki , były bardzo ciekawe mężczyzny , ale ty w to nie wnikałaś po co wziął teczkę i co miał zamiar z nią zrobić po prostu cieszyłaś się , że ją odzyskałaś. Minęło parę tygodni . Zostałaś mianowana dekoratorką wnętrz . Pracodawca wysłał Cię do mieszkania w którym miałaś pokazać co umiesz , tak aby spodobała się kupcowi. Było to ogromne mieszkanie , trudno było się popisać nie znając osoby która miała tu zamieszkać . Poszłaś z prośbą do szefa , że lepiej było by gdybyś dowiedziała się jaką osobą jest , co lubi itd. Dyrektor postanowił , abyś zorjętowała się poprzez wysłanie was na wycieczkę na parę dni. Znałaś tylko imię , nazwisko no i wiedziałaś , że to mężczyzna . Wsiadłaś do autokaru z całą załogą , zgadywałaś , że musiałaś go już spotkać , bo z opowieści wiedziałaś , że pracował w tej samej firmie. *Hmmm ... Kto to może być ? * Rozmyślałaś , gdy przysiadł się do Ciebie mężczyzna .

-Przepraszam , wolne ?



Przyglądając się w szybę kiwnęłaś głową . Chłopak zajął miejsce , wyjął swoje słuchawki i zaczął słuchać muzyki . Słyszałaś melodie z tła , bardzo Ci się spodobała i postanowiłaś zagadać do partnera siedzącego obok.

-Co to za piosenka ? - spojrzałaś się i oniemiałaś .

-Czy my się już nie poznaliśmy ?

-A tak ty jesteś chłopakiem od moich papierów. - próbowałaś zażartować , ale chyba Ci nie wyszło. - Więc co to za piosenka ?

-Zespół nazywający się ''exo''

-Fajna melodia - przytupywałaś sobie nogą .

Byłaś senna więc wyjęłaś swojego misia i oparłaś się o niego . Chłopak nagle się zaśmiał .

-Co ? - rozejrzałaś się dookoła .

-Zawsze nosisz ze sobą misia ?

eh.. Z dziwną miną odwróciłaś się w przeciwną stronę do chłopaka i próbowałaś zasnąć. Minęło kilka kolejnych godzin. W końcu Twój sen zakłócił Ci hałas dobiegający zza autokaru .W pojeździe nikogo nie było , więc po prostu Cię nie obudzili . *Ile ja spałam ? Czy oni mnie tak nie lubią , że zostawili mnie tu samą ? * W torbę spakowałaś misia i wyszłaś z wielkiego samochodu. Na zewnątrz ujrzałaś zadowolonych pasażerów , którzy świętowali tak zwany urlop. Wzięłaś swoją walizkę , ale była tak ciężka , że nie mogłaś ją podnieś , ponieważ krawężnik zatarasował Ci przejście . Nagle ktoś bez problemowo podniósł przedmiot i położył na trawie.


-
Komawo . -schyliłaś głowę .

Był to Twój sąsiad z podróży (autokaru). Poszedł do reszty. Był dziwny a jednocześnie coś w nim było wyjątkowego. Nagle podbiegł do Ciebie uroczy trochę śmieszny chłopak .

-Annyeong , mam na imię Park Soo Ri , a ty ?

Nie zdołałaś nic powiedzieć .

-Ale jesteś śliczna *.*

-_____ miło mi Cie poznać . -Troszkę się zarumieniłaś i przedstawiłaś się .

Z jego pomocą dotarłaś do swojego pokoju. Rozpakowałaś się, po skończonej pracy skoczyłaś na wielkie łóżko patrząc w sufit. *Więc kto jest tym chłopcem , którego mam poznać'' Przez dłuższą chwile myślałaś nad tym , ale przerwało Ci pukanie dochodzące z korytarza. Wyszłaś zobaczyć co się dzieje .

-Zapraszamy Cię na ognisko , będziemy sie lepiej poznawać . Mam nadziej , że przyjdziesz ! Będę również gry i zabawy . - powiedział radosny głos długowłosej brunetki.

-Tak z miłą chęcią . - powiedziałaś uprzejmie i zamknełaś drzwi . Ale wgl nie wiedziałaś dokąd masz pójśc i na ktorą godzine , więc szybko wybiegłaś za dziewczyną , niestety na swojej drodze napotkałaś tylko Park Soo Ri'a .

-Wiesz może gdzie poszła ta dziewczyna która tutaj była ?

-Jak dziewczyna , nikogo nie widziałem .

-No tak długowłosa , naprawde jej nie widziałeś ?

-A o nią Ci chodzi .

-Gdzie poszła ?

[Po chwili namysłu]-Nie wiem , czegoś potrzebujesz?

-No dobrze , może ty wiesz gdzie odbędzie się ognisko i o której godzinie .

-Tak , za naszym ośrodkiem jest wolna przestrzeń tam będzie organizowana zabawa , nie jestem pewny , ale chyba zaczyna się o 18:30.

-Komawo ! - i szybko wróciłaś do swojego pokoju.

Zbliżała się godzina 18:10 czas było się wyszykować , aby zdążyc na umówioną porę . Wyjełaś z szafki swoją bluzkę w kratkę i wygodne spodnie . W końcu to było tylko ognisko i nie musiałaś się przed kimś stroić . Włosy splotłaś w warkocza i zeszłaś przed budynek. Na początku myślałaś , że pomyliłaś miejsca , ale po chwili reszta dołączyła i zrobiło się tłoczno . Wypatrywałaś znajome buzie .Nieumożliwiła Ci tego kobieta która powiedziała , że rozpoczynacie zabawe . W grze chodziło o przeciąganie liny tak , aby drużyna przeciwna przekroczyła narysowaną kreske . Pomyślałaś , czemu by nie spróbowac i ustawiłaś się w kolejce . Organizatorka wzieła Cię na pierwszą osobe która stała . Na przeciwko w drużynie przeciwnej ujrzałaś znajomą buzie był to brunet którego wcześniej spotkałaś (chłopak od papierów) .Starałaś się jak tylko mogłaś , niestety Twoja drużyna słabła po chwili wszyscu wywaliliście się , a ty niefortunnie spadłaś na przeciwnika przed sobą . Leżałaś na nim chwile patrząc się w jego oczy . Spostrzegłaś w jakiej znalazłaś się sytuacji i szybko wstałaś z rywala. Onieśmielona , odwróciłaś się i poszłaś uśąść . O godzinie 20:00 wszyscy zeszli się dookoła przy ognisku , który został rospalony . Każdy miał za zadanie się przedstawić . Więc był to świetny moment aby zdemaskować kto jest osobą o której musisz się dowiedzieć . Wszyscy podawali swoje imiona i nazwiska jednak żadne z nich nie było tym na które miałaś szczególnie zwrócić uwage. Przyszedł czas na Ciebie , zrobiłaś to co do Ciebie należało i spowrotem zajełaś miejsce .

-A ty się do nas nie przyłączysz ? - zapytała prowadząca chłopaka siedzącego gdzieś w oddali.

-Jestem Sehun . - Kiwnął głową na przywitanie i dołaczył do was.

*Przecież to...to imie z kartki , ale on nie .. przecież to ten sam człowiek który pomógl mi z walizką tajemniczy brunet , znalaźca dokumentów. To jedna i ta sama osoba ?! Dla niego mam przygotować wnętrze jego domu. * -Myślałaś bezustannie zadając sobie kolejne pytania. Chłopak dosiadłs się do grona znajomych , a ty coraz bardziej zwracałaś na niego uwage , co robi , mówi itp. Mijały kolejne godziny . Kobieta wymślająca gry i zabawy zapytała czy ktoś nie mógłby zagrać na gitarze lub zaśpiewać. Po chwili odezwał się męski głos.

-Sehun umie śpiewać ,na gitarze też może spróbować .

-Ale jaa .. niee - odpowiedział speszony chłopak

-No prosimy - wszyscy nalegali Sehun'a

Już dalej nie dając się prosić zaczął grać piosenkę . Skąś znałaś tą nute , aż zaczął śpiewać . (Przecież to ten zespół ''exo'' czyżby to jego grupa , czy po prostu śpiewa ich piosenkę . ? ) Twoje pytania szybko sie rozwiązały , dziewczyny siedzące obok zapytały , czy ma swój zespół . On odpowiedział twierdząco . *Czyli już wiem jak może wyglądać jego sypialnia * - z radością rozmyślałaś nad koleinymi planami . Z czasem coraz więcej się o nim dowiadywałaś . Jedynym kłopotem w tym ośrodku było brak łazienki w pokojach i każdy musiał chodzić do ubigacji na korytarzu . Tym się nie przejmowałaś , gorzej było z tym , że toalety nie były podzielone na męsko i damską . *I jak ja się tu umyje , a śmierdziec nie zamierzam * . Zdobyłaś się na odwage zabrałaś piżame i szłaś w kierunku prysznica. Po kąpieli szybko ubrałaś sie i próbowałaś przemieścić sie do swojego pokoju tak , aby nikt Cie nie zobaczył . W drodze powrotnej napotkałaś na swojej drodze Sehun'a . Widać było , że powstrzymywał się od śmiechu .

-Prosze bardzo , śmiej się jeśli chcesz . ! - powiedziałaś pewna siebie .

-Ja po prostu ... Chciałem zaprosić Cię do pokoju 204 bo dzisiaj wszyscy spędzamy całą noc razem .

-Co ? Co to za pomysł ? Kto to wymyślił ?

-Chłopcy , ja tylko chodze i przekazuje , jeśli nie chcesz to nie przychodź . - chłopak miał już odchodzic gdy ty zawołałaś .

-O której mam przyjść ?

-20:00 w 204 .

Nie wiedziałaś czy masz się tam wybrać , w końcu po co już wszystki informacjie miałaś do wykonania wnętrza , a po za tym nie wiedziałaś , czy tamci pracownicy wogóle Cię lubią . Lecz , żeby nie czuć się samotną gdy wszyscy będą razem postanowiłaś iść . Zapukałaś do wyznaczonego pokoju gdzie wszyscy mieli się spotkać . Otworzyłaś drzwi . Większość już siedzieła na podłodze . Weszłaś do środka , i cała grupa wybuchła śmiechem . Wiedziałaś , że to chodzi o Twoją piźame , bo jak zauważyłaś wszyscy byli ubrani w normalne ciuchy . * Co za człowiek , nawet mi nie powiedział , żebym się przebrała spowrotem * - cała czerwona na twarzy usiadłaś w końcie tak , abyś została nie zauważona . Ludzie rozmawiali za sobą , a ty już zasypiałaś , bo nikt nie zwracał na Ciebie uwagi . Podszedł do Ciebie wokalista (Sehun) .

-Czemu tak sama siedzisz ?

-Mogłeś mi powiedziec , żebym sie przebrała , a teraz wyszłam na idiotkę .- powiedziałaś smutna.

-Oj wyglądasz uroczo , a nie głupio . - uśmiechnął się spoglądając na Ciebie .

-Na prawdę tak sodzisz ? No tak pewnie sobie , żartujesz. Chyba już pójdę . -wstałaś i wyszłaś na zewnątrz nie żegnając się z resztą . Za Tobą wybiegł chłopak i złapał Cię za nadgarstek ''czemu wychodzisz ?''

-Idę się przejść .

-Pojdę z Tobą .-Odparł .

-Nie musisz , przyzwyczaiłam się do samotności .

Ale złapał Cię za rękę i poszliście na dwór , założył na Ciebie swoją bluze , ale nie dlatego , że uważał , że jest Ci zimno tylko po prostu nie chciał , żebyś dalej sie wstydziła i wyszła na dwór w tej śmiesznej piżamie w klauny. Przyjełaś ją i założyłaś na siebie . Rozmawialiście , w pobliżu zauważliśice ławkę więc poszliście usiąść . Opowiedziałaś mu całą historie dlaczego tak bardzo chciałaś się dowiedziec o nim jak najwięcej . On zaskoczony , powiedział , że mogłaś mu od razu wyjawnić tajemnice . W tedy o wiele łatwiej dowiedziałabyś się co lubi itd. Była to ostatnia noc pobytu tutaj . A ty spędzałaś go właśnie znim . Trochę byłaś zdziwiona , bo wcześniej nie zwracał na Ciebie uwagi . Ale coś pomiędzy wami zaiskrzyło i od tego momentu gdy wróciliście spowrotem do pracy . Widywaliście się codziennie . Zaprojektowałaś mu cudowne wnętrze jego domu , a 3 lata później wprowadziłaś się , ponieważ byliście bardzo zakochoaną w sobie parą .




                                                                                                                                      ~Lin Young  

3 komentarze: