GD - Pierwsze spotkanie

Minęło parę dni od przyjazdu do Koreii. Jeszcze nie mogłaś przyzwyczaić się do tutejszego języka . Lecz codziennie ćwiczyłaś nowe słownictwo , żeby w najbliższym czasie umieć dogadywać się z ludźmi . Szło Ci doskonale i rozmowa z mieszkańcami nie stanowiła w końcu dla Ciebie problemu. Pewnego ranka usłyszałaś głośne pukanie dochodzące z Twoich drzwi . [6:30 h] .

-Kto to może być tak wcześnie ?- zerkając na zegarek wygramoliłaś się z łóżka

Otworzyłaś drzwi a przed nimi stał brunet . Po sylwetce rozpoznałaś chłopaka był to oczywiście g-dragon , który nie wiedzieć skąd się tu wziął. Oczywiście w puściłaś go do środka i nie mogłaś uwierzyć kogo gościsz w swoim domu. Zorientowałaś się , że jest cały mokry.

-Poczekaj tutaj dam Ci zaraz jakiś ręcznik .- spojrzałaś przez okno i zobaczyłaś , że całe uliczki są zalane wodą .

-Nie ma potrzeby , ja tylko na chwile , bo tak pada , że musiałem gdzieś się schronić . Czy ja Ci nie przeszkadzam ? -zapytał chłopak patrząc się na Ciebie .

-Nie , dopóki nie przestanie padać nie wypuszczę Cię stąd . - podałaś wokaliście ręcznik.

-No dobrze , mam na imię Kwon Ji Yong , ale wszyscy do mnie mówią g-dragon. A ty jak masz na imię ?

-Mam na imię _____ , miło Cię poznać . - uśmiechnęłaś się w jego kierunku .

Główny kompozytor zdjął koszulkę , by się wysuszyła . Zabrałaś ją i powiesiłaś . (Czy to mi się śni , mam w domu mojego idola , a ja jestem ubrana w różową piżamę , co za porażka ) -pomyślałam . Usiadłaś koło chłopaka i zaczęłaś z nim rozmawiać .

-No to g-dragon skąd ty się tu wziąłeś ? - zapytałaś zaciekawiona .

-Nie wiem jak tu się znalazłem , chodziłem po uliczkach i zaczął padać silny deszcz.

-Nie żebym była ciekawska , ale gdzie ty mieszkasz może Ci pomogę i powiem , czy masz daleko do domu . - Chodź mieszkałaś tu od niedawna znałaś większość uliczek .

-Wiesz gdzie jest ten wielki hotel , tam skręcisz w lewo i stoi w sumie duży budynek . Tam mieszkam - wyjaśnił Ci chłopak .

-A tak wiem . No to w sumie jesteś niedaleko od domu .

Zauważyłaś , że koszulka chłopaka wyschła podałaś mu ją .Ostatni raz spojrzałaś się na jego umięśnione ciało. On podziękował Ci i gdy już zbliżał się do wyjścia , bo przestało padać jeszcze się Ciebie zapytał .

-Chciałabyś się ze mną przejść na spacer? - zagadał do Ciebie .

-Tak z miłą chęcią , tylko jak zauważyłeś musze się przebrać , bo w tym nie pójdę - schyliłaś głowe i pobiegłaś szybko do swojego pokoju , aby przebrać się w Twoje ulubione rurki trampki i bluzkę . Niesforne włosy upięłaś w wysokiego kucyka i spowrotem wróciłaś do salonu .

-Możemy już iść .

Szliście , a po drodze rozmawialiście o wszystkim . Okazało się , że dużo Cię z nim łączy . Usiedliście na ławce tam , wokalista przysunął się do Ciebie. Przeszły Cię dreszcze .

-Robi się późno , odprowadze Cię do domu .

Zerknełaś na zegarek, dochodziła już godzina 20:30 . Wstaliście i poszliście w kierunku Twojego domu. On objął Cię czule . I w taki sposób doszliście do Twojego mieszkania . Weszłaś po schodach .

-_______ poczekaj- chłopak krzyknął , przybiegł do Ciebie i przytulił się szepcząc Ci do ucha ''spotkamy się jeszcze ? '' Ty tylko kiwnełaś głową odwzajemniłaś przytulenie i weszłaś do środka .


*______*


Przepraszam , jeśli znajdziecie jakieś błędy stylistyczne . Miłego czytania ; )  Czekam na komentarze (mam nadzieje , że dobre ; D )

                                                                                                                                            ~` LinYoung